monochrom-wszystkie-kolory-teczy

Monochrom. Wszystkie kolory tęczy

Czarno-biała czy kolorowa? To pytanie często dzieli miłośników fotografii. Wystawa „Monochrom. Wszystkie kolory tęczy” w krakowskim MuFo pokazuje, że fotografia monochromatyczna, potocznie nazywana czarno-białą, także może skrzyć się kolorami. Ta wizualna uczta, na którą składa się niemal 300 zdjęć wybranych przez kuratora Wojciecha Nowickiego, prowadzi widzów przez historię tego medium, za przewodnika biorąc sobie… barwę.

foto

foto

Srebrzyste, połyskujące dagerotypy, z powierzchni których światło wydobywa zarówno pozytywowy, jak i negatywowy obraz; intensywne niebieskości cyjanotypii; brązowawe i szarawe obrazy odbijane na papierze solnym; sepiowe brązy kolodionowych odbitek; pomarańcz i seledyn przetłoków bromolejowych; czarna tkanina czy brązowawa blacha, które tworzą tło dla negatywów w technikach ambrotypii oraz ferrotypii, czy wreszcie najbliższe powszechnemu wyobrażeniu o fotografii mononochromatycznej odbitki żelatynowo-srebrowe. Zdjęcia, które z rozpędu bywają opisywane jako „czarno-białe”, często nie mają wiele wspólnego ani z wyrazistą bielą, ani z głęboką czernią.

Wystawa „Monochrom. Wszystkie kolory tęczy” prezentowana w Muzeum Fotografii w Krakowie to przewodnik po świecie historycznej fotografii. Obierając za temat przewodni kolor, kurator Wojciech Nowicki zwraca uwagę na różnorodność efektów, które przy pomocy coraz to nowych technik osiągali fotografowie. Punktem wyjścia jest barwa, ale wystawa stwarza także rzadką w polskich muzeach okazję, by zobaczyć w jednym miejscu cenne historyczne fotografie, na co dzień chronione przed światłem w magazynach.

Dziś, kiedy podstawową formą obcowania ze zdjęciem jest zero-jedynkowy plik wyświetlany na ekranie, kruchość i różnorodność zgromadzonych na wystawie obiektów może być zaskoczeniem. Obcując z pakowanymi w ozdobne, wytłaczane pluszem puzderka ambrotypiami czy dagerotypami, krzywymi blaszkami ferrotypii, na których nie zachowały się do dziś papierowe obwoluty, wątłymi odbitkami cyjanotypii czy zdjęciami podklejanymi na kartonach, a czasem także częściowo podmalowywanymi, można zobaczyć, jak zmieniały się na przestrzeni lat zdejmowane z rzeczywistości obrazy.

Jak mówi Wojciech Nowicki – „Monochrom. Wszystkie kolory tęczy” jest jednocześnie historycznym zarysem technik fotograficznych, którego podstawą są zdjęcia uznanych autorów, oraz próbą przełamania uporczywego ukazywania fotografii tylko przez pryzmat tego, co docenione i udane. Chcę pokazać, że zdjęcia anonimowe czy nawet zdjęcia kulawe, też mogą opowiadać ciekawą historię. Na otwierającej wystawę ścianie prezentuję niemal wyłącznie takie fotografie, które nie mieszczą się w kanonie, a są wizualnie czy historycznie interesujące.

Na wystawie zgromadzono niemal 300 zdjęć z czerech różnych kolekcji – Muzeum Fotografii w Krakowie, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi oraz prywatnej kolekcji Wojciecha Nowickiego. W MuFo będzie można zobaczyć prace autorów, którzy zapisali się w historii polskiej fotografii: Karola Beyera i Ignacego Kriegera, Jana Bułhaka i Witolda Romera, awangardowych twórców, którzy rewolucjonizowali podejście do fotografii – Zbigniewa Dłubaka, Karola Hillera, Fortunatę Obrąpalską, Marka Piaseckiego czy Jerzego Lewczyńskiego, a także całkiem współczesne zdjęcie Anety Grzeszykowskiej.

Dla kuratora wystawy od nazwisk ważniejsze są jednak same obrazy. Nie zabraknie więc również zdjęć twórców mniej rozpoznawalnych czy całkiem anonimowych. „Monochrom” pozwoli widzom doświadczyć historii fotograficznych wynalazków, zanurzyć się w kolejnych obrazach, na własne oczy przekonać się, że pod brzmiącymi obco nazwami kolejnych technik fotograficznych kryją się przemiany samego medium.

Tytułowa fotografia monochromatyczna nie stanowi czarno-białego monolitu, gdzieniegdzie przetykanego pasmami sepii, lecz jest wielokolorowym, pełnym niuansów, światem. – Fotografia monochromatyczna jest dziś często kojarzona z fotografią przeszłości, bywa niesłusznie uznawana za fotografię bardziej szlachetną. Uważam, że żadne z tych rozgraniczeń nie ma większego sensu – mówi Wojciech Nowicki.

Podobnie jak pokazywana w 2019 roku „Chmura”, kuratorowana przez Wojciecha Nowickiego, najnowsza wystawa w MuFo rozbudza w widzach wizualną wrażliwość. Ten szczególny sposób myślenia o fotografii i jej pokazywania widać również w poświęconych jej książkach kuratora, takich jak „Dno oka” (2010) i „Odbicie” (2015), czy albumach poświęconych „Zapisowi socjologicznemu” Zofii Rydet (2016), twórczości reportażowej i teatralnej Wojciecha Plewińskiego (2018, 2019). W tej metodzie erudycyjna wiedza na temat fotografii łączy się z literacką narracją, zachęcając odbiorców do własnych poszukiwań.

„Monochrom. Wszystkie kolory tęczy” jest także cennym uzupełnieniem „Co robi zdjęcie?”, wystawy głównej Muzeum Fotografii w Krakowie, którą również można zobaczyć przy ul. Rakowickiej 22A. Prezentując kilkanaście różnorodnych analogowych technik fotograficznych, wystawa Wojciecha Nowickiego pogłębia refleksję nad wpływem historii fotografii na współczesny i powszechny obraz tego pozornie przezroczystego medium. „Monochrom” burzy stereotypowe wyobrażenia o dawnej fotografii – zdjęcia, które dotąd wydawały się czarno-białe, odsłaniają przed widzem swoje prawdziwe, barwne oblicze.

 

VOD

Informacje kulturalne, 08.10.2025

Informacje kulturalne, 01.10.2025


FACEBOOK / / INSTAGRAM / YOUTUBE