Nowa inscenizacja „Lulu” Albana Berga, której premiera miała miejsce 5 listopada w nowojorskiej The Metropolitan Opera już zebrała wyśmienite recenzje. W sobotę 21 listopada zobaczymy ją na żywo na ekranach kin.
Krytycy piszą o niezwykłej kreacji Marlis Petersen w roli tytułowej oraz, że reżyser i jego zespół przeistoczył wspaniałych śpiewaków w znakomitych aktorów, którzy świetnie odnaleźli się w jego koncepcji spektaklu.
W partii tytułowej zobaczymy niemiecką sopranistkę, która od 20 lat jest najlepsza wykonawczynią tej partii. Wyjątkowe, mocno skandalizujące dzieło Albana Berga należy do oper dokończonych po śmierci autora przez kogoś innego i to dopiero 44 lata po śmierci kompozytora. Skomplikowana historia Lulu – „modliszki idealnej” – sprowadza się do korowodu mężczyzn, z których żaden nie potrafi się oprzeć zmysłowej kobiecie o podejrzanej przeszłości. Przez swoje szaleństwa Lulu popada w kłopoty, które ze szczytu powodzenia strącają ją na samo dno.
Multidyscyplinarny artysta William Kentridge stworzył fascynującą inscenizację posługując się grafiką, rzeźbą, multimediami, światłem i działaniami performatywnymi. Dyryguje długoletni dyrektor muzyczny Opery Walijskiej Lothar Koenigs.
21 listopada godz. 18.30
www.nazywowkinach.pl
www.facebook.com/nazywowkinach