W ciągu siedmiu festiwalowych dni zorganizowano około stu wydarzeń: spotkania poświęcone patronowi Sławomirowi Mrożkowi, spotkania autorskie, koncerty, spektakle, wernisaże. Bogaty program 9. edycji Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie miał kilka wyjątkowych wydarzeń: to między innymi prezentacja dramatu „Złodziej” Wiesława Myśliwskiego, wręczenie Nagrody „Człowiek Słowa” Krzysztofowi Globiszowi czy koncert Mietka Szcześniaka na zakończenie festiwalu.
„Złodziej” Myśliwskiego – premiera
Wiesław Myśliwski to wybitny pisarz – doceniany zarówno przez krytyków jak i czytelników. Podczas 9. Edycji Festiwalu Stolica Języka jednym z wyjątkowych momentów była premiera wydawnicza zbioru dramatów Wiesława Myśliwskiego przygotowana przez Wydawnictwo ZNAK. „Złodziej” to pierwszy dramat napisany przez Wiesława Myśliwskiego. Powstał w szczególnych okolicznościach – autor był po sukcesie dwóch pierwszych powieści: „Nagiego sadu” i „Pałacu”- próbował nowej formy – najpierw opowiadania, które finalnie zostało wydane jako dramat. Ten utwór miał swoją prezentację na scenie festiwalowej w Szczebrzeszynie.
Tekst przeczytali wybitni aktorzy: Grażyna Barszczewska, Jerzy Radziwiłowicz, Adam Ferency, Robert Więckiewicz i Michał Wójtowicz.
- Było to niezwykłe doświadczenie – sam tekst zadziałał, zatrzymał publiczność na prawie dwie godziny przed sceną – powiedział Wojciech Bonowicz, redaktor zbioru dramatów. Przywołał też historię powstania tego utworu:
- Na początku miało to być opowiadanie oparte na prawdziwych wydarzeniu z dzieciństwa Wiesława Myśliwskiego. Jako młody chłopak w czasie wojny był świadkiem jak wujkowie i dziadek przyprowadzili z pola mężczyznę, który kradł ziemniaki. Dla Myśliwskiego tamto wspomnienie stało się punktem wyjścia do stworzenia czegoś autonomicznego. Po wielu latach udało się namówić pisarza, żeby wszystkie dramaty zebrał w jednym tomie: „Złodziej”, „Klucznik”, Drzewo” i „Requiem dla gospodyni” – dodał Bonowicz.
„Złodziej” to dramat gęsty od znaczeń i kontekstów. Tłem do wydarzeń jest wojna. Tekst zahipnotyzował szczebrzeską publiczność, która potem długo dziękowała owacjami na stojąco aktorom, którzy podjęli się scenicznej interpretacji tekstu Myśliwskiego.
Krzysztof Globisz – Człowiek Słowa 2023
- To, że Krzysztof Globisz dostał dzisiaj taką nagrodę, to jest ważne dla nas wszystkich, bo żyjemy w takich dziwnych czasach, gdzie nie szanuje się słowa. Słowo się wylewa potokami, zabija ludzi, odbiera im godność, sieje nienawiść, a z drugiej strony my wiemy, że czasem jednym słowem można komuś uratować życie – powiedziała Anna Dymna podczas uroczystości wręczenia Nagrody „Człowiek Słowa” Krzysztofowi Globiszowi. To był wyjątkowy wieczór, kiedy każde wypowiadane ze sceny w Szczebrzeszynie słowo miało wielkie znaczenie. Laudację na cześć laureata 9. edycji FSJP napisał student i asystent Krzysztofa Globisza – Mateusz Bieryt, odczytał ją Wojciech Bonowicz.
- Jego pokora wobec słowa i przełożenie go na kreacje aktorskie niezmiennie inspiruje pokolenia studentów. Spotkanie z nim na zawsze ukształtowało ich, jak i moje spojrzenie na aktorstwo. To zawsze będą, zawsze będziemy dumnymi uczniami Krzysztofa Globisza. A u boku Krzysztofa od lat stoi niezwykła osoba o niespotykanej wrażliwości i sile. Ta relacja udowadnia, że miłość może zmieniać bieg zdarzeń i naprawiać pozornie nienaprawialne. Ma na imię Agnieszka. Jestem dumny, że mogę nazywać się ich przyjacielem. Bez słów nie ma zrozumienia. Bez zrozumienia nie ma słów. Dlatego w moim przekonaniu nikt inny bardziej nie zasługuje na ten ważny i jakże adekwatny tytuł: Krzysztof Globisz - Człowiek Słowa – to fragment laudacji na cześć Krzysztofa Globisza.
Laureat dziękując za nagrodę powiedział:
- Afazja jest przerażającą i cudowną. Dziękuję – powiedział Krzysztof Globisz.
Przeczytał wiersz Zbigniewa Herberta „Las”. Zebrana publiczność mogła też wysłuchać bajki – słuchowiska, które Krzysztof Globisz przygotował razem ze swoimi studentami, którą ilustrowały obrazy autorstwa laureata.
Szczebrzeska Nagroda „Człowiek Słowa” przyznawana jest od 2017 roku. Dotychczas otrzymali ją: pisarz Wiesław Myśliwski, aktorka Maja Komorowska, poetka Urszula Kozioł, krytyk filmowy Tadeusz Sobolewski, filozof ks. prof. Michał Heller, historyk Marian Turski.
W tym roku do tego grona dołączył Krzysztof Globisz. Otrzymał symboliczną statuetkę chrząszcza zaprojektowaną przez Józefa Wilkonia.
- Gram z Krzysiem w „Królestwie” w Teatrze Starym. Uświadomił mi jeszcze bardziej dobitnie jak ważne jest słowo. Jak cały Teatr czeka, na słowo, które Krzysiek - czasem z trudem - z siebie wydobywa i to jest takie zwycięstwo człowieka – to czuje się na widowni. Słowo staje się ważne. Krzysiek przywraca temu słowu godność i ważność – dodał Anna Dymna.
Szczebrzeska Nagroda „Człowiek Słowa” dla Krzysztofa Globisza, mat. prasowe
Podziękowania
Na zakończenie Festiwalu Piotr Duda – jego pomysłodawca i dyrektor zaprosił zebraną publiczność na dziesiątą jubileuszowa edycję FSJP. Dziękował też wszystkim, którzy przez dziewięć lat wspierali go i pomagali w organizacji Festiwalu:
- Wśród ludzi, którzy pracują przy Festiwalu jest wielu moich przyjaciół, którzy przyjęli zaproszenie do współpracy. Tych przyjaciół jest wiele w tym zespole – na nich zawsze można liczyć. Ale też chcę powiedzieć, że Państwa - naszą publiczność – również traktuję jako przyjaciół. Na pewno zobaczymy się za rok na dziesiątej edycji festiwalu. Jeszcze nie mogę ogłosić patrona, terminu, ale na pewno spotkamy się tu w Szczebrzeszynie – powiedział Piotr Duda prezes Fundacji Sztuki Kreatywna Przestrzeń, która jest organizatorem Festiwalu Stolica Języka Polskiego.