Jedna opera, dwie odsłony – tradycyjna, klasyczna i zupełnie nieoczywista. Wystawiona podczas premiery wersja spektaklu będzie wynikiem losowania na oczach publiczności. W tle miłość, wierność, zdrada i honor oraz pytanie
o ich miejsce we współczesnych związkach.
Trwają przygotowania do pierwszej w tym sezonie premiery Opery Wrocławskiej Cosí fan tutte Wolfganga Amadeusa Mozarta.
Reżyserii spektaklu podjął się André Heller-Lopes, jeden z najsłynniejszych reżyserów operowych w Ameryce Łacińskiej. Lopes obrał dość niekonwencjonalną drogę przy pracy nad inscenizacją Cosí fan tutte: o ostatecznej odsłonie spektaklu zadecyduje rzut monetą. Widzowie do samego końca nie będą wiedzieli, czy na ich oczach rozegra się historia w konwencji klasycznej czy nieoczywistej. Artyści są przygotowani na oba warianty.
Zaprezentujemy spektakl w zupełnie nietypowym wydaniu. Interaktywność, która pojawi się już na wstępie będzie ogromnym zaskoczeniem dla publiczności. Tak jak i sam spektakl – w odsłonie współczesnej Don Alfonso występuje w peruce Lagerfelda, ciemnych okularach i z telefonem komórkowym. Obie wersje to wspaniała scenografia, fantastyczne kostiumy i wyjątkowi soliści - mówi Halina Ołdakowska, dyrektor Opery Wrocławskiej.
Tekst opery w 1789 roku napisał znakomity librecista – Lorenzo Da Ponte, a prapremiera dzieła miała miejsce w styczniu 1790 roku w Wiedniu.
Fabuła tylko z pozoru wydaje się prosta. Dwaj młodzi oficerowie – Ferrando i Guglielmo, wysławiali piękno i cnotę swych narzeczonych – Dorabelli oraz Fiordiligi. Przysłuchiwał się temu stary Don Alfonso, który obiecał, że dowiedzie o wątpliwej wierności kobiet. Wystarczyła zręczna mistyfikacja i kilka prostych zabiegów teatralnych – kostium, pod którym ukryli się młodzieńcy, gorące zaklęcia miłosne i dramatyczne gesty, by skruszyć serca płochych niewiast. Już wkrótce zdolne były zmienić obiekt swych uczuć i gotowe ulec „nowym” adoratorom.
Salę operową naszego teatru napełni miłosna aura, w której żart i komizm przenikną się z głęboką refleksją na temat relacji, związków międzyludzkich i wartości, które nimi rządzą – mówi Mariusz Kwiecień, dyrektor artystyczny Opery Wrocławskiej.
Czerwcowa premiera Cosí fan tutte jest przygotowywana w ramach projektu Opera Młodych. Wrocławski teatr chce w ten sposób zwrócić uwagę na śpiewaków, którzy stają u progu kariery artystycznej.
Opera Młodych to autorski program Mariusza Kwietnia – znakomitego polskiego barytona z ogromną światową karierą, olbrzymim doświadczeniem i unikalnymi kompetencjami w świecie muzyki.
Stworzyliśmy w naszym teatrze przestrzeń, w której początkujący artysta ma możliwość współpracy z profesjonalną kadrą Opery, a wreszcie występowania na scenie u boku artystów o uznanych, światowych pozycjach. Obserwując kursy mistrzowskie, konkursy, czy współpracując z uczelniami wyłaniamy młode, zdolne osoby, które obsadzamy w rolach w naszych przedstawieniach. Przygotowanie produkcji to także dodatkowe zajęcia wokalne, coaching, ale i inspirujące spotkania dla młodych adeptów. Dla początkujących artystów to bezcenne doświadczenie sceniczne, otwierające im drogę do dalszych angaży – podkreśla Mariusz Kwiecień.
Projekt Opera Młodych został objęty patronatem Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

„Cosí fan tutte” Wolfganga Amadeusa Mozarta, plakat Katarzyna Zapart
Premierowe spektakle zaplanowano na 4 i 5 czerwca o godz. 19.00.
Bilety dostępne na stronie www.opera.wroclaw.pl/1.
Plakat promujący premierę, specjalnie dla Opery Wrocławskiej, zaprojektowała Katarzyna Zapart – projektantka graficzna, absolwentka ASP w Krakowie. Uczestniczka wielu międzynarodowych wystaw plakatów, od Japonii po obie Ameryki. Jej prace były doceniane przez wydawców takich jak Graphis (USA), Computer Arts (Wielka Brytania), Etapes (Francja).