Włosko-amerykański dramat z 1950 roku. Był to pierwszy wspólny film Roberta Rosselliniego oraz gwiazdy Hollywood Ingrid Bergman.
Akcja filmu rozgrywa się pod koniec wojny, gdy główna bohaterka - Litwinka Karin Bjorsen trafia do włoskiego obozu dla uchodźców. Dziewczyna chce stamtąd wyjechać do Ameryki Południowej, ale władze odmawiają przyznania jej argentyńskiej wizy. Gdy poznaje włoskiego żołnierza Antonia, w cywilu rybaka, zgadza się wyjść za niego i w ten sposób opuścić zamknięty obóz. Karin towarzyszy mężowi na jego rodzinną wyspę Stromboli. Ale wśród obcych, często wrogich, a w większości nie rozumiejących jej ludzi, czuje się jak w więzieniu.
Początkowo rolę Karin miała grać Anna Magnani, ale gdy reżyser poznał Ingrid Bergman, nie było mowy, aby obsadził w swym filmie kogoś innego. Filmowym mężem Ingrid Bergman został Mario Vitale. Zaangażowany pierwotnie do transportowania sprzętu, został zauważony przez reżysera i otrzymał rolę. Dzieło to stanowi pierwszą część „trylogii samotności”, jak krytycy określili nakręcone przez Rosselliniego na początku lat 50. filmy „Stromboli”, „Europę 51” i „Podróż do Włoch”.
Trylogia świadczyła tematycznie i formalnie o nowym profilu artystycznym Rosselliniego, który zaczął budować filmy na zasadzie introspekcji i analizy charakterów. Obrazy te nie mają wyraźnej linii narracyjnej i składają się z luźno powiązanych epizodów.
„Stromboli”, realizowane w naturalnych plenerach, na małej wyspie, gdzie nie było żadnego hotelu ani bieżącej wody, przyciągało w czasie zdjęć tłumy dziennikarzy, zainteresowanych nie tyle tematyką filmu, co romansem reżysera i aktorki. Praca na planie przebiegała dość nierówno, gdyż Rossellini kręcił tylko wtedy, gdy miał na to ochotę lub natchnienie. Jednocześnie nie pozwalał nikomu wpływać na kształt swego filmu.
Emisję poprzedzi rozmowa Katarzyny Borowieckiej i Tomasza Kolankiewicza.