Podczas festiwalu, który potrwa do 15 grudnia, będzie można zobaczyć 60 dokumentów z całego świata.

Dyrektor programowy "WATCH DOCS" Konrad Wirkowski wyjaśnia, że ideą festiwalu jest pokazywanie filmów, których tematem jest sytuacja człowieka we współczesnym świecie. Podczas projekcji będzie można obejrzeć filmy, które łączą sztukę dokumentu z zaangażowaniem w sprawy wolności jednostki, jej relacji z państwem, w sprawy społeczne i prawa człowieka.

Maciej Nowicki z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i dyrektor Festiwalu mówi, że prezentowane filmy będą dotykały bardzo bieżących tematów. Oprócz filmów startujących w konkursie głównym, zaplanowano retrospektywy tematyczne poświęcone: populizmowi, pamięci historycznej, czy wolności słowa i niebezpieczeństwom jakie towarzyszą pracy dziennikarzy. Maciej Nowicki dodaje, że podczas festiwalu zaplanowane są spotkania z twórcami filmów dokumentalnych. Wśród zaproszonych gości będą osoby zawodowo zajmujące się obroną praw człowieka oraz reżyserzy.

Gościem specjalnym będzie amerykański pisarz i działacz organizacji humanitarnych Jonathan Littell, który w tym roku zadebiutował jako reżyser filmu "Szkodliwe jednostki". Film ten otworzy festiwal. Opowiada o Armii Bożego Oporu, czyli niesławnej partyzanckiej organizacji powstałej pod koniec lat 80. w północnej Ugandzie, składającej się głównie z siłą wcielanych, porywanych dzieci.

Wśród gości specjalnych festiwalu będzie też mieszkający w Szwecji Irańczyk Nima Sarvestani, który dokumentuje los kobiet w "skrajnie patriarchalnych kulturach w Afganistanie czy Iranie". Jego najnowszy film "Więzienne siostry" zamknie festiwal.

Podczas festiwalu odbędzie się też kilka debat, między innymi dyskusje na temat polityki historycznej, coraz większych zagrożeń, jakie towarzyszą pracy dziennikarzy, czy losu Jazydów i ich walki z tak zwanym Państwem Islamskim. Źródło: IAR