Obrazem, który zainauguruje tegoroczną filmową ucztę, jest „Pewnego razu w listopadzie...” w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego. Ten film zasługuje na szczególną uwagę nie tylko dlatego, że to polska produkcja z głównymi rolami Agaty Kuleszy i Grzegorza Palkowskiego. Opowiada on historię matki i syna, którzy w wyniku eksmisji w listopadzie 2013 roku tracą mieszkanie. Akcja filmu rozgrywa się na tle rzeczywistych wydarzeń, z wykorzystaniem materiałów dokumentalnych z zamieszek oraz z marszu nacjonalistów. Obraz ten bierze udział w konkursie międzynarodowym.

Oprócz niego o nagrodę w tej najważniejszej sekcji walczy jeszcze 14 filmów, w tym „Czuwaj” w reżyserii Roberta Glińskiego i „Pomiędzy słowami” Urszuli Antoniak jako koprodukcja polsko-holenderska. Głównym kryterium doboru filmów jest tutaj ich premierowość. Ta sama zasada rządzi też „Konkursem 1-2”, w którym biorą udział debiutanci i autorzy drugiego filmu. Wśród 16 propozycji znalazł się polski obraz „Człowiek z magicznym pudełkiem” w reżyserii Bodo Koxa.

Kolejne kilkadziesiąt filmów rywalizować będzie w sekcjach konkursowych takich jak: Konkurs Wolny Duch, Konkurs Filmów Dokumentalnych, Konkurs Filmów Krótkometrażowych. Ponadto należy wspomnieć jeszcze o pięciu sekcjach niekonkursowych, czyli Pokazach Specjalnych, Rodzinnym Weekendzie Filmowym, Odkryciach (gdzie przeważają obrazy reżyserów młodych, zdolnych i obiecujących – ale już wcześniej gdzieś pokazywane), Polskiej Klasyce oraz Najlepszych Polskich Filmach Krótkometrażowych. 

Krytycy w gąszczu tytułów polecają szczególną uwagę zwrócić na prezentowany już wcześniej w Cannes obraz Sergieja Łoźnicy - „Łagodna”. To opowieść o współczesnej prowincjonalnej, skorumpowanej i wyraźnie posowieckiej Rosji. Emocje wzbudzi też zapewne meksykańska produkcja o parze homoseksualistów zatytułowana „Strój dowolny” oraz film zamknięcia, czyli „Zanurzeni”. Film Wima Wendersa to historia miłosna opowiedziana oczami byłego korespondenta wojennego.

Warszawski Festiwal Filmowy należy do wydarzeń akredytowanych przez Międzynarodową Federację Stowarzyszeń Producentów Filmowych FIAPF, podobnie jak festiwale w Cannes, Berlinie, Wenecji, Locarno czy San Sebastian. Od początku istnienia, czyli od 1985 roku, prezentowane są na nim filmy, które zachęcają do dyskusji, nowatorskie, buntownicze, po prostu niezwykłe. Wśród twórców, którzy przez 33 lata pokazywali swoje obrazy na Warszawskim Festiwalu Filmowym, byli m.in. Michael Haneke, Lenny Abrahamson, Asghar Farhadi, Wim Wenders, Cristian Mungiu czy Paweł Pawlikowski. 

Organizatorzy z pasją podążając za trendami, pozostają też wierni tradycji. Dlatego poza nagrodami w ramach sekcji konkursowych swoje wyróżnienia przyznają również jurorzy FIPRESCI, Jury Ekumeniczne, Jury NETPAC, Młodzi Krytycy FIPRESCI, a także widzowie festiwalu, przyznając bezcenną i jedyną w swoim rodzaju Nagrodę Publiczności. Ponadto od tego roku aż czterech zwycięzców Konkursu Filmów Krótkometrażowych może ubiegać się o nominację do Oscara.

W ramach wydarzeń towarzyszących festiwalowi zaplanowano warsztaty dla młodych dziennikarzy filmowych FIPRESCI Warsaw Critics Project oraz dla twórców - Warsaw Next. W tym roku po raz pierwszy w dniach 19-21 października w ramach współpracy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej odbędą się Warsaw Industry Days, które rozszerzą dotychczasową działalność branżowych targów CentEast. 

Specjalnie z myślą o poszukiwaczach pozafilmowych doznań organizatorzy po raz kolejny zapraszają do klubu festiwalowego w Cafe Kulturalna, gdzie będzie się można zrelaksować przy dźwiękach najciekawszych młodych zespołów międzynarodowej sceny muzycznej. 

W tym roku Warszawski Festiwal Filmowy odbędzie się w dniach 13-22 października 2017 roku. 

TVP Info